Boskie stworzenie "my i przyroda"
W czasach wielkiego "postępu cywilizacyjnego" Facebooków i innego "guano-a"
uznacie za szleństwo tego typu publikacje...czy aby na pewno?
Proszę Was jednak o chwilke na przeczytanie bloga a potem przesłania jakie zamieściłem w dalszej treści.
Nie mogłem nie napisać tego...cały czas chodziło mi to po głowie...
Moje osobiste odczucia może będa komuś przydatne w świecie fotografii przyrodniczej i obcowania z naturą.
Być może ,lub "na pewno"Twoja pasja pochodzi od Boga.Stwórcy wszystkiego.
Czy nie piękne są ptaki,zwierzęta,kwiaty i cała przyroda?
Fotografujesz,podglądasz,zachwycasz sie zachodami i wschodami słońca przy całej sceneri piękna,śpiewu ptaków,poruszających serce chwil które chciałoby się zachować na zawsze.
To piekno otrzymaliśmy od "Niego"
Zapomnieliśmy tylko o jednym słowie ..."dziękuję"...Ci Boże.
Modlę się czasem do św. Huberta (nie wiadomo dlaczego stał się patronem myśliwych) proszę w imię Jezusa o to aby odsłonił mi Boskie piękno,sprawił abym stał się niewidzialny dla ptaków...stał sie jednością która nie straszy a raczej przyciaga naszych małych skrzydlatych braci.
Często to otrzymuję...i za każdym razem dziekuję.Przed i po.
Uznacie że to "chore" ale wierzcie mi że to człowiek jest chory wyrzekając się korzeni swego istnienia i wiary w Boską moc i czasem realizowanie na pozór "błachych"przyziemnych spraw ludzkich.
Słynne UNIVERSUM to nic innego jak prośba i otrzymanie...ale skąd to się bierze?
Pomyśl sam..Ty też jesteś częścią Boga.
Pisze to bo chciałbym przybliżyć Wam zapomniany "dar" jakim jest modlitwa i wiara w otrzymanie tego o co się prosi.
Bóg jest żywy ,wciąż aktualny i odpowiada na nasze prośby.
To nie dinozaur króry za sprawą Jezusa umarł dawno ,dawno temu.
Bóg Ojciec,Syn Boży i Duch Święty to jedność...wielka całość nazywana róźnie jak: woda,para i lód.
Piszę to w nadziei że choć jedna osoba to przeczyta i zrozumie swoje pochodzenie i wielki związek z "wodą"
Poczuje chęć zmiany i dostrzeżenie tego co tak naprawdę jest "najważniejsze" w życiu
za sprawą wypisanych ludzką ręką Orędzi Vassuli jakie publikuję na tym blogu.
Nie proszę o nawrócenie tylko zapoznanie sie z tematem...
To czego nie widać nie oznacza że tego nie ma...
Jeśli juz zaczniesz czytać...Obiecaj mi że przeczytasz wszystko do końca.
Nie wszystko na raz.
Wracaj do czytania jak tylko poczujesz się samotny/a.
Dziękuję z góry za brak negtywnych mysli.
Sławomir Haraburda.
Czytając Orędzia...
Czytaj Orędzia, czytaj po kolei rozdział po rozdziale, tak abyś był zanurzany w Bożej Miłości do Ciebie. Czytając po kolei zrozumiesz, ze Bóg wzywa Cię do intymnej relacji z Nim.
Czytając te Orędzia człowiek dużo bardziej zaczyna rozumieć Pismo. Słyszałam to od wielu ludzi, nawet od duchownych. Czytając Orędzia od początku aż do końca, zaczynasz lepiej rozumieć Pismo, które tak nawiasem mówiąc powinniśmy wszyscy czytać codziennie. Czytając Orędzia wzrastasz duchowo, a twoja miłość do Boga powiększa się.
Jezus prosił mnie, żebym przekazała Ci żebys moje imię w Orędziach - Vassula - zastąpił swoim imieniem. Wtedy usłyszysz jak On mówi do ciebie, poruszając twoją duszę, która zacznie dążyc do Niego i oddychać Jego Chwalą. Bóg delikatnie przyciągnie cię do Swojego Serca, tak że nie będziesz już więcej należeć do siebie samego, ale do Tego, który sprawia że jednoczysz się z Ich Jednością (Trójcy Świętej)
Vassula
Powiedziano, że w waszych dniach moc szatana będzie wzrastać, lecz Moje Miłosierdzie i Współczucie są Nieskończone. Z ust szatana wychodzi przekleństwo, jednak błogosławieństwo z Moich Ust zwycięży to przekleństwo. Moim błogosławieństwem jest Słowo wychodzące z Moich Ust, rozświetlające wasze ciemności oraz tych, którzy żyją w cieniu śmierci. Moja Łaska jest nad wami i wszystko, czego dokonuję za waszych dni, przyczynia się do zbawienia waszego pokolenia.
